piątek, 30 sierpnia 2013

Śląsk Wrocław

Po wielu miesiącach oczekiwań dotarły do mnie w końcu autografy zawodników Śląska Wrocław. Są to autografy zawodników: Sebastian Mila, Dalibor Stevanović, Dudu Paraiba, Mateusz Cetnarski i Przemysław Kaźmierczak. Wszystkie te autografy są odręczne. Czekałem na nie kilka miesięcy i zachowanie osób ze Śląska było nieprzyjemne. Nigdy więcej nie zamierzam zwracać się do tego klubu z jakąkolwiek prośbą. Autografy Kaźmierczaka, Dudu i Stevanovicia mogą iść na wymianę.

11 komentarzy:

  1. pewnie czekałeś tyle bo im się karty skończyły a teraz mają nowe :P
    też do nich pisałam, ale autografu Elsnera się chyba już nie doczekam xD
    gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W maju zadzwoniłem do Klubu (numer ogólny, sekretariat). Odebrała Pani, powiedziała że ona się tym zajmuje i że trzeba przysłać kopertę zwrotną ze znaczkiem. Tego samego dnia wysłałem. Zadzwoniłem po dwóch tygodniach z pytaniem, czy mój list dotarł i kiedy mogę spodziewać się odpowiedzi. Ta sama kobieta powiedziała mi, że zajmie się w tym wakacje, w przerwie między sezonami. Cierpliwie czekałem. Zadzwoniłem kolejny raz tydzień temu (kiedy zbliżała się 5 kolejka nowego sezonu!). Ta pani bardzo nieprzyjemnie powiedziała mi, że ma teraz ważniejsze sprawy na głowie związane z meczem z Sevillą niż takie rzeczy i kiedyś w końcu się tym zajmie. Kiedy przez telefon wyraziłem swoje oburzenie, powiedziała że mogę wysłać do klubu kolejne listy z prośbami o autografy, tym razem zaadresowane na piłkarzy, a ona na pewno je przekaże. Powiedziałem jej, że takiej osobie już nie ufam i postanowiłem w inny sposób zdobyć te autografy. Zadzwoniłem na marketing Śląska Wrocław i Panu, który odebrał telefon, opowiedziałem całą tę sytuację z tą panią. Pan z marketingu wziął ode mnie adres, zapytał o jakich piłkarzy prosiłem (m.in. Ćwielong, którego teraz już nie ma w klubie, Sobota - który zaraz może odejść). Pan powiedział, że wyśle następnego dnia. Po dwóch dniach zadzwoniłem z pytaniem, czy wysłał. Powiedział, że nie wysłał, wziął jeszcze adres, bo tamten przez dwa dni zgubił i że przyśle karty wszystkich zawodników z autografami. List doszedł do mnie dzisiaj, autografów było 5 a nie 'wszystkie'. Z tych, o które prosiłem przyszły tylko dwa - Cetnarski i Mila. Sobota, Kelemen i Ćwielong (lub ktoś za niego) niestety nie.

      Rozumiem, że kolekcjonowanie autografów wiąże się z cierpliwością, ale myślę, że gdybym nadal czekał aż wyślę mi ta Pani to pewnie nigdy bym się nie doczekał. Kopertę zwrotną ze znaczkiem wysłałem w maju i do tej pory nie wróciła do mnie. Marketing wysłał do mnie list trzy dni temu, więc zajął się tym szybko.

      Podobna sytuacja spotkała mnie z Jagiellonią, list poszedł w maju i do tej nie wrócił.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Myślę, że nie powinnaś się martwić. Prędzej lub później powinni Ci przysłać. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała długo czekać i dostaniesz te autografy, o które prosiłaś :)

      Usuń
  3. Gratulacje! :)
    W tym hobby trzeba być przede wszystkim cierpliwym!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje :)
    fakt, czasem trzeba "trochę" poczekać

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie warto a szczególnie na Śląsk ;)

    OdpowiedzUsuń