Po wielu miesiącach oczekiwań dotarły do mnie w końcu autografy zawodników Śląska Wrocław. Są to autografy zawodników: Sebastian Mila, Dalibor Stevanović, Dudu Paraiba, Mateusz Cetnarski i Przemysław Kaźmierczak. Wszystkie te autografy są odręczne. Czekałem na nie kilka miesięcy i zachowanie osób ze Śląska było nieprzyjemne. Nigdy więcej nie zamierzam zwracać się do tego klubu z jakąkolwiek prośbą. Autografy Kaźmierczaka, Dudu i Stevanovicia mogą iść na wymianę.
pewnie czekałeś tyle bo im się karty skończyły a teraz mają nowe :P
OdpowiedzUsuńteż do nich pisałam, ale autografu Elsnera się chyba już nie doczekam xD
gratuluję! :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW maju zadzwoniłem do Klubu (numer ogólny, sekretariat). Odebrała Pani, powiedziała że ona się tym zajmuje i że trzeba przysłać kopertę zwrotną ze znaczkiem. Tego samego dnia wysłałem. Zadzwoniłem po dwóch tygodniach z pytaniem, czy mój list dotarł i kiedy mogę spodziewać się odpowiedzi. Ta sama kobieta powiedziała mi, że zajmie się w tym wakacje, w przerwie między sezonami. Cierpliwie czekałem. Zadzwoniłem kolejny raz tydzień temu (kiedy zbliżała się 5 kolejka nowego sezonu!). Ta pani bardzo nieprzyjemnie powiedziała mi, że ma teraz ważniejsze sprawy na głowie związane z meczem z Sevillą niż takie rzeczy i kiedyś w końcu się tym zajmie. Kiedy przez telefon wyraziłem swoje oburzenie, powiedziała że mogę wysłać do klubu kolejne listy z prośbami o autografy, tym razem zaadresowane na piłkarzy, a ona na pewno je przekaże. Powiedziałem jej, że takiej osobie już nie ufam i postanowiłem w inny sposób zdobyć te autografy. Zadzwoniłem na marketing Śląska Wrocław i Panu, który odebrał telefon, opowiedziałem całą tę sytuację z tą panią. Pan z marketingu wziął ode mnie adres, zapytał o jakich piłkarzy prosiłem (m.in. Ćwielong, którego teraz już nie ma w klubie, Sobota - który zaraz może odejść). Pan powiedział, że wyśle następnego dnia. Po dwóch dniach zadzwoniłem z pytaniem, czy wysłał. Powiedział, że nie wysłał, wziął jeszcze adres, bo tamten przez dwa dni zgubił i że przyśle karty wszystkich zawodników z autografami. List doszedł do mnie dzisiaj, autografów było 5 a nie 'wszystkie'. Z tych, o które prosiłem przyszły tylko dwa - Cetnarski i Mila. Sobota, Kelemen i Ćwielong (lub ktoś za niego) niestety nie.
UsuńRozumiem, że kolekcjonowanie autografów wiąże się z cierpliwością, ale myślę, że gdybym nadal czekał aż wyślę mi ta Pani to pewnie nigdy bym się nie doczekał. Kopertę zwrotną ze znaczkiem wysłałem w maju i do tej pory nie wróciła do mnie. Marketing wysłał do mnie list trzy dni temu, więc zajął się tym szybko.
Podobna sytuacja spotkała mnie z Jagiellonią, list poszedł w maju i do tej nie wrócił.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMyślę, że nie powinnaś się martwić. Prędzej lub później powinni Ci przysłać. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała długo czekać i dostaniesz te autografy, o które prosiłaś :)
UsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńW tym hobby trzeba być przede wszystkim cierpliwym!
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńfakt, czasem trzeba "trochę" poczekać
Dokładnie warto a szczególnie na Śląsk ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje ;]
OdpowiedzUsuńgratuluję ;p
OdpowiedzUsuńgratuluję ;)
OdpowiedzUsuń